Konferencje.pl / Artykuły / Hotele w czasie pandemii. Rozmawiamy z dyrektorem zarządzającym Hotelu Afrodyta Business & SPA
Hotele w czasie pandemii. Rozmawiamy z dyrektorem zarządzającym Hotelu Afrodyta Business & SPA
Ograniczenia i zakazy podjęte wskutek epidemii koronawirusa już teraz dotykają mocno branżę turystyczną, transportową, gastronomiczną i hotelarską. Odwołane zostały wszystkie imprezy masowe, a organizatorzy przekładają konferencje na bardziej odległe terminy. Obecną sytuację z perspektywy branży hotelarskiej komentuje dla nas Maciej Straus, dyrektor zarządzający Hotelu Afrodyta Business & SPA.
Sytuacja na rynku hotelarskim, tak jak w branży MICE i turystyce, dynamicznie się zmienia. Każdego dnia otrzymujemy sygnały o kolejnych odwołanych imprezach, klienci anulują rezerwacje w hotelach. Czy wygaszanie działalności hotelu to teraz dobra decyzja?
Każdy dyrektor, prezes lub właściciel musi sam analizować swoją sytuację, zobowiązania, położenie hotelu i podjąć słuszne decyzję. Odpowiadając wprost, ja zawiesiłem tymczasowo działalność hotelu. Decyzja była podyktowana względami finansowymi i zaleceniami państwowymi.
Czy możliwe jest zagwarantowanie teraz gościom bezpiecznego pobytu w hotelu? Jakie zmiany z tym związane wprowadzili Państwo w swoim obiekcie?
W mojej opinii na dzień dzisiejszy – 16 marca – nie jesteśmy wstanie zagwarantować Gościom bezpieczeństwa. Obecne informacje mówią, że dopiero po około 14 dniach widać, kto jest zarażony. W związku z tym mówienie o odkażaniu, myciu rąk personelu i gości, gdzie jeszcze 11 dni temu ludzie masowo podróżowali, przemieszczali się, jest nieodpowiedzialne według mnie.
Hotelarze rozważający ograniczenie działalności swoich obiektów często zadają sobie pytanie, co z pracownikami. Jak w Państwa hotelu zostało to rozwiązane i jak obecnie wyglądają Pana obowiązki?
Pracownicy przebywają na zasiłku opiekuńczym lub niestety na zwolnieniach lekarskich, bo był to okres przeziębień i ciężkich gryp. Mamy też pracowników, którzy mają zaległe urlopy. Oddelegowaliśmy również pracowników do pracy zdalnej.
Moje obowiązki są obecnie strategiczne i zajmuję się optymalizacją działań i sytuacją obiektu – jako nieruchomości. Staramy się trzymać rękę na pulsie i bacznie obserwujemy zmiany prawne, które zachodzą co kilka dni. Do tego muszę koordynować szereg działań finansowych i kontaktować się zdalnie z pracownikami. Sytuacja jest bardzo dynamiczna.
Jak rozmawiać z klientami, którzy wahają się, czy swój pobyt bądź organizację konferencji przełożyć w czasie, czy poprosić o zwrot zaliczki?
Przy podejmowaniu decyzji finansowych, które mają bezpośredni wpływ na kondycję finansową hotelu, kieruję się bezpieczeństwem finansowym spółki, która prowadzi działalność hotelową. W obecnej sytuacji zalecenia IGHP traktujemy jako opinię organizacji hotelowej, a nie wiążące regulacje do działania. Uważam, że podpisywane umowy i zawarte w nich zapisy powinny być wykonane zgodnie z prawem. Wszelkie kwestie zmian i negocjacji powinny nosić w sobie znamiona przesłanek prawnych i zaleceń służb państwowych. Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy aktu prawnego, który dawałby nam podstawy do zwrotów wpłaconych kwot. Wszelkie decyzje firm do dnia 10 marca są ich wewnętrzną polityką, którą szanujemy i rozumiemy, że obecna sytuacji nie sprzyja do organizacji spotkań integracyjnych czy szkoleniowych.
Po wprowadzeniu 14 marca br. stanu epidemicznego w kraju pojawiły się pytania, jak odczytywać rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia w stosunku do restauracji hotelowych. IGHP zwróciło się w minioną sobotę do MZ z prośbą o jednoznaczną interpretację przepisów zawartych w rozporządzeniu. W jaki sposób obecnie są zorganizowane usługi gastronomiczne w Państwa hotelu?
Podjąłem decyzję o zawieszeniu całkowicie działalności hotelu i w związku z tym interpretacje nie są nam potrzebne.
Gości w hotelach jest zauważalnie mniej, podobnie jak pracy związanej z ich obsługą. Jak można wykorzystać okres zmniejszonego obłożenia hotelu?
Obecnie jako liderzy firm, zespołów powinniśmy położyć nacisk, aby każdy został w domu. Praca zdalna, porządki w systemach rezerwacyjnych, pocztowych lub czytanie materiałów edukacyjnych brzmi bardzo dobrze. Osobiście uważam, że za mało branża mówi o aspekcie psychicznym pracowników branży hotelarskiej. Wiele osób jest w gigantycznym stresie z powodu korona wirusa, ale i obaw związanych z utratą pracy, spłatą zobowiązań. W tym czasie wydajność pracowników zdalnych jest bardzo niska.
Jakie działania podjęte ze strony państwa realnie wsparłyby branżę i pozwoliły przetrwać obecny czas?
Cała branża czeka na specustawę w zakresie obciążeń podatkowych dla firm z sektora branży MICE. Jestem sceptyczny i uważam, że ta specustawa pomoże nielicznym i czeka nas trudny okres, który potrwa dłużej, niż to obecnie jest przekazywane. Wydaje mi się, że firmy, które do tej pory organizowały spotkania, konferencje czy szkolenia pracowników, będą musiały bardzo mocno oszczędzać i zanim wróci duży popyt na nasze usługi, to może to być dopiero przyszły rok. Jest to oczywiście moja opinia i obym się mylił bardzo, czego i sobie, i Państwu życzę.
Dziękujemy za rozmowę.