Po 114 latach istnienia i funkcjonowania hotelu Bristol w Warszawie, wnętrzom przywrócono ich dawny blask. Obiekt oddaje w ręce gości sześć odrestaurowanych sal na konferencje i bankiety.
Hotel Bristol istnieje od 1901 roku i od samego początku gościł nie tylko mieszkańców miasta, ale i podróżnych z całego świata. Zasłynął w Europie ze stylu art deco. Za architekturę budynku odpowiedzialny był Otto Wagner Młodszy na zamówienie Ignacego Jana Paderewskiego. Dziś, dzięki butikowemu studio Sagrada z Londynu, hotel Bristol zachwyca tak, jak 114 lat temu.
Eleganckie konferencje w centrum Warszawy
Salony spotkań – bo tak nazywane są w hotelu Bristol sale konferencyjno-bankietowe – mają swoich patronów. Jest ich sześć. Największa sala to wynikająca z połączenia dwóch pomieszczeń, sala Chopin, która jednorazowo pomieści 260 gości. Znajdziemy tu elementy stylu secesyjnego. W sali Moniuszko pomieści się 55 osób, a charakteryzuje się ona stonowaną kolorystyką i atmosferą idealną na wieczorne koktajle. Sala Kiepura mieści się przy balkonie i stanowi miejsce na spotkania dla 50 osób. Z kolei w sali Kossak zetkniemy się z kolorystyką inspirowaną obrazami słynnego malarza. Tutaj można zorganizować konferencję dla 40 osób. W salonie Reymont odnaleźć można inspirację stylem kubistycznym. Ta sala stanowi miejsce dla 25-osobowej grupy. Ostatnią z wyremontowanych sal jest salon Mickiewicz. Pomieści on jednocześnie 12 osób przy jednym stole. W salach tych zastosowano także nowoczesne rozwiązania technologiczne potrzebne do przeprowadzenia konferencji na najwyższym poziomie.
Pozostałe sale hotelu Bristol przeznaczone do organizacji konferencji, szkoleń oraz spotkań i bankietów to hol recepcyjny mieszczący 180 osób, sala Słowacki dla 60 osób, sala Marconi III dla 120 osób, Malinowa dla 100 osób oraz salon Curie tej samej wielkości co sala Mickiewicz.
W hotelu Bristol przenocuje jednocześnie 410 osób w 206 pokojach i apartamentach. Oferta gastronomiczna obiektu to restauracja Marconi, Cafe Bristol oraz bar Kolumnowy. Goście hotelowi skorzystać mogą również z basenu, sauny oraz sali fitness.
Diabeł tkwi w szczegółach
Podczas remontu architekci przywiązali ogromną wagę do pochodzenia mebli oraz elementów dekoracyjnych sal. Lampy zostały zaprojektowane i stworzone wyłącznie dla hotelu Bristol przez polskich podwykonawców. Dekoracje oraz tkaniny także wykonane zostały w Polsce, a meble zostały wykonane na wymiar i inspirowane są projektami z początku XX wieku.